Jeśli chcecie poznać prawdziwe wielokulturowe miasto – kameleon, to tak jak my,  jedźcie do Łodzi.

Zobaczyliśmy przemysłowe imperium Izraela Poznańskiego, jego pałac, fabrykę – ziemię obiecaną czasów przełomu wieków. Zaskoczyły nas artystyczne łódzkie podwórka: Pasaż Róży, Narodziny dnia Wojciecha Siudmaka. Tropiliśmy ślady  tradycji żydowskich, poznawaliśmy świat Juliana Tuwima, Artura Rubinsteina i Marka Edelmana. Na Piotrkowskiej wypatrzyliśmy gwiazdę upamiętniającą Stanisława Bareję- świetnego reżysera i dawnego ucznia naszej szkoły. Słowem, poznaliśmy parę

z wielu twarzy Łodzi.

Miasto pożegnało nas tęczą i bierzemy to za dobry znak.

Dziękuję wszystkim zaangażowanym w organizację naszej wyprawy:

 Mai Piotrowiak za energię i optymizm, Beacie Michałowskiej za bezcenną pomoc,

Robertowi Stelmaszczykowi, naszemu kierowcy, za wspaniałą atmosferę i życzliwość.

Katarzyna Dobrzańska