Szkolna wycieczka na Wyspy Brytyjskie, która odbyła się w dniach 22-30 września 2017 r. zakończona.

Pozostały nam po niej  piękne wspomnienia kolorowych angielskich domków, zielonych łąk Irlandii i Walii oraz  blichtr wielkich miast. W uszach wciąż pobrzmiewają słowa piosenek, które towarzyszyły nam podczas podróży, zwłaszcza te dwa refreny:

„A Irlandia podobno jest taka zielona jak włosy syreny o świcie. Za jej czułe westchnienia, białe ramiona  moje szare oddałbym życie.”

oraz

„My pretty little Galway Girl. My, my, my, my ,my, my, my Galway Girl” Eda Sheerana, którego portret mieliśmy okazję podziwiać w jednym z londyńskim muzeów.

Odwiedziliśmy trzy stolice: stolicę Anglii – Londyn,  Walii – Cardiff oraz stolicę Irlandii – Dublin, a w nich prześwietne muzea i galerie sztuki, mniej lub bardziej popularne wśród turystów miejsca, parki, kościoły i zamki. Włosy owiewał nam porywisty wiatr znad Oceanu Atlantyckiego, gdy  podziwialiśmy piękno natury na Pętli Kerry w Irlandii. O gęsią skórkę przyprawiał widok 300-metrowej przepaści na klifach Moher oraz panorama Londynu z perspektywy  London Eye. Podobne odczucia towarzyszyły nam, gdy ze ścian budynków w Brystolu spoglądały na nas twarze z ogromnych murali, a w londyńskim City pochylały się nad nami szczyty  najnowocześniejszych budynków ze szkła i stali takich jak the Shard (310 m). Urzeczeni kulturą i sztuką celtycką, nie omijaliśmy sklepików pamiątkarskich, które wabiły pobrzmiewającą w tle muzyką irlandzką. Trudno było się również oprzeć pokusie różnorodności herbat angielskich i innych lokalnych smaków.

Warto dodać, iż była to dotychczas najdłuższa wycieczka na Wyspy Brytyjskie, najbardziej sfeminizowana (ponad 91% uczestników to dziewczęta) oraz wiekowo najmłodsza.  Do rekordów będzie należeć również ilość godzin spędzonych na morzu – cztery przeprawy promowe (dwa razy przez Kana

ł La Manche i dwa razy przez Morze Irlandzkie)zabrały nam łącznie 10 h 30 min.