Zakończył się VI rejs żaglowcem Pogoria!
Bezpiecznie zawinęliśmy do portu! Zakończył się VI rejs żaglowcem Pogoria!
Morska przygoda młodzieży I Liceum Ogólnokształcącego im. Stefana Żeromskiego w Jeleniej Górze, zaczęła się 9 listopada
w Portosole we włoskim San Remo. Wyjście w morze poprzedziły obowiązkowe przygotowania – zaopatrzenie statku, szkolenia
ze znajomości olinowania i ożaglowania oraz procedur bezpieczeństwa.
Pierwszy kurs, obraliśmy na francuski port Saint-Tropez. Nasza wizyta w znanym kurorcie była ściśle powiązana z obchodami
Święta Niepodległości 11 listopada. Dzięki pomocy p. Andrzeja Kordowiny-Tkacza, Polaka mieszkającego w Saint-Tropez, Pogoria mogła zacumować przy kei na honorowym miejscu – vis-a-vis Cafe de Paris i pomnika francuskiego admirała Pierre André de Suffren’a. Obchody polskiego Święta Niepodległości zbiegły się z dniem, gdy Francja oddaje hołd żołnierzom i ofiarom I Wojny Światowej. Z tej okazji na pokładzie Pogorii został zorganizowany mini turniej szachowy, w którym wzięli udział młodzi szachiści
z miejscowego klubu i przedstawiciele załogi Żeroma. Wszyscy uczestnicy zawodów szachowych otrzymali stosowne dyplomy
i medale oraz drobne upominki. My przekazaliśmy klubowi szachowemu Saint-Tropez szczególny prezent – zdjęcie opatrzone autografem Julii Salamon z Jeleniej Góry, która w tym roku została Mistrzynią Świata Juniorów Niewidzących i Słabowidzących
w Szachach. Następie udaliśmy się na miejscowy cmentarz, aby złożyć wieniec pod pomnikiem upamiętniającym ofiary I Wojny Światowej. Na zakończenie bogatego we wrażenia dnia, kapitan Pogorii p. Wojciech Wilk, udostępnił statek zwiedzającym.
Na trzy godziny, pokład żaglowca stał się miejscem ciekawych rozmów, niespodziewanych spotkań i opowieści o tradycji żeglarskiej.
Kolejne dni rejsu były równie intensywne. Nocne żeglowanie doprowadziło nas do główek portu w Nicei. Ciepły dzień wykorzystaliśmy na wycieczkę pociągiem do Monte Carlo. Tu poczuliśmy atmosferę bogactwa, elegancji, ale przede wszystkim podziwialiśmy piękną architekturę i widoki. Za tło grupowego zdjęcia, posłużyła nam fasada słynnego kasyna! Dopełnieniem dnia,
był wieczorny spacer eleganckim, nadmorskim bulwarem Nicei. Podziwialiśmy urok tutejszej architektury i morza, ale także pamiętaliśmy, że nicejska promenada była miejscem tragicznych wydarzeń. W zadumie zatrzymaliśmy się na chwilę przy pomniku poświęconym 87 ofiarom zamachu 14 lipca 2016 r. (załoga Żeroma była już w tym miejscu w grudniu 2016r., podczas naszego pierwszego rejsu Pogorią)
Jak głosi powiedzenie, żeglarze mają taką pogodę, na jaką zasłużyli. Na środku Morza Liguryjskiego szalał sztorm, a nasza załoga bez większych komplikacji dopłynęła do kolejnego celu – włoskiego portu Santa Margherita Ligure. Tu stanęliśmy na kotwicy,
a na brzeg dostarczyły nas dwa, dzielne pogoriowe pontony. Krótki spacer uroczym wybrzeżem, doprowadził nas do osławionego
w piosenkach i filmach Portofino. Kawa, lody lub tradycyjna włoska pizza oraz czarująca zatoka, pozostaną w naszych wspomnieniach na długo.
Niestety przez większą część rejsu, pogoda nie sprzyjała stawianiu żagli, więc ucieszyło nas, że ostatnia część podróży do włoskiego Loano, odbyła się z pomocą siły wiatru. Załoganci dzielnie wspinali się na reje, aby postawić, a następnie klarować żagle.
W maleńkim Loano, stanęliśmy na kei w towarzystwie luksusowych jachtów. W sobotę 16 listopada przyszedł czas na sklarowanie pokładu i przygotowanie na przyjęcie kolejnej załogi, tym razem z Warszawy. Ostatni dzień wyprawy, spędziliśmy wśród wąskich uliczek miasteczka, ciesząc oczy typową włoską architekturą i delektując się przysmakami miejscowej kuchni.
VI rejs „Żeroma” na Pogorii przeszedł do historii. Pozostaną z nami miłe wspomnienia i bogactwo zdobytych podczas rejsu doświadczeń. Wspinaczka na reje, ciągnięcie lin, nawigacja, pomoc w kambuzie, nocne wachty, godziny za kołem sterowy, wybijanie szklanek, czy stawianie bandery, to tylko wycinek zadań, które wspólnie realizowaliśmy podczas rejsu. Każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Dla jednych było to jednorazowe doświadczenie, dla innych, rejsy żaglowcem Pogoria, to etap do zdobywania kolejnych umiejętności i stopni żeglarskiej hierarchii.
Bardzo dziękuję wszystkim uczestnikom rejsu za wspólną przygodę i współpracę. Tydzień pracy na Pogorii, w innym niż na co dzień rytmie oraz otoczeniu, to jedno z najlepszych doświadczeń, przyczyniających się do poznania samego siebie. Nowe wyzwania, pokonywanie słabości i szlifowanie umiejętności oraz talentów, to wielka szansa dla każdego młodego żeglarza, który chociaż raz wkroczy na gościnny pokład Pogorii.
Szczególne podziękowania za pomoc w przygotowaniu rejsu składam dyrekcji i pracownikom szkoły, Urzędowi Miasta Jeleniej Góry
i Muzeum Karkonoskiemu w Jeleniej Górze, mediom, które relacjonowały wydarzenia z pokładu oraz młodzieży, która włączyła się
w organizację wyprawy.
Tradycyjnie, gorące podziękowania należą się Sylwestrowi Izydorczykowi, który w 2016 roku stał się inicjatorem naszej szkolnej, morskiej przygody. Oddany swojej pasji, poświęca prywatny czas, aby przekazać młodzieży, żeglarską wiedzę i zamiłowanie
do pływania pod żaglami.
Bardzo dziękuję także moim kolegom, dwóm „wilkom morskim”, którzy opiekowali się młodzieżą podczas rejsu Tomaszowi Raczyńskiemu i Grzegorzowi Pelowskiemu. Pan Tomasz Raczyński, korzystając ze swoich umiejętności i sprzętu, pełnił dodatkową rolę fotoreportera. To dzięki niemu media otrzymywały aktualne informacje z pokładu Pogorii, a bogata dokumentacja zdjęciowa
i filmowa opracowana przez p. Tomasza, będzie z pewnością przyczynkiem do wielu wspomnień i opowieści o rejsie.
VI rejs „Żeroma” przechodzi do historii. Nie zasypiamy jednak gruszek w popiele i rozpoczynamy już przygotowania do kolejnego. Ten wstępnie zaplanowany jest na wiosnę 2026 r. – trwają już ustalenia z armatorem.
Mamy też ogromną satysfakcję z faktu, że organizacja naszych rejsów, przyczyniła się do spopularyzowania żeglarstwa w regionie.
Z pewnych źródeł wiemy, że do swojego pierwszego rejsu przygotowuje się młodzież z II LO im. C.K. Norwida. Trzymamy za Was kciuki i do zobaczenia na morskich szlakach.
Ahoj
Grzegorz Lustyk